Oba zwroty znaczą to samo, określają przestrzeń poza domem, na zewnątrz.
Jednak ich status językowy jest inny. Na pole – używane w Małopolsce – jest REGIONALIZMEM. W innych częściach Polski używający tego zwrotu może nie zostać zrozumiany.
Na dwór wychodzili zarówno mieszkańcy Poznania, Warszawy, jak i Lwowa, zwrot ten był znacznie bardziej rozpowszechniony i został uznany za NORMĘ OGÓLNOPOLSKĄ.
Przykłady:
Na pole czy na dwór – nieważne. Wyjdźmy w końcu, bo mam dość siedzenia w domu.
Idziemy na pole? Może spacer wzdłuż Plant, a potem kawa na rynku.
Załóż czapkę i rękawiczki. Wychodzimy na dwór, a właśnie zaczął padać śnieg.
Komentarze